środa, 5 grudnia 2007

[...]

Kotka mi się rozchorowała. Nieuleczalnie. Wszystko trwało zaledwie kilka dni. I musieliśmy ją dziś uśpić. :( Pusto będzie teraz w domu po 14 latach...

Mela

2 komentarze:

Unknown pisze...

Strasznie mi przykro z powodu Twojej Kotki... :( Na pewno była u Ciebie szczęśliwa...
W takich momentach aż nie wiadomo, co pisać. Wiedz jednak, że nie odejdzie całkiem tak długo, jak będziesz o Niej pamiętać.

Anonimowy pisze...

Szkoda Kocicy:( 14 lat...Szmat czasu żyła... Ale - jak na pewno wiesz - koty mają 7 żyć, więc zapewne już gdzieś hasa jako małe kocię.
A tak w ogóle - świetna stronka Gośka. Zaskoczyłaś mnie bardzo. Gratulacjony:)))