wtorek, 27 listopada 2007

Pani Magister.

Zdałam, obrona odbyła się bezboleśnie i od dziś jestem Bardzo Poważną Panią Magister.

Howgh.
A właściwie Cthulhu fhtagn, fhtagn. :D

wtorek, 20 listopada 2007

Zwykłe kulki. No prawie...

Uzależniłam się ostatnio od gry w kulki. W wersji nieco zmodyfikowanej i różniącej się od stworzonego swego czasu przez Marbit przeboju nudnych popołudni i weekendów w pracy, ale zdecydowanie bardziej wciągającej.

Have fun. ;p



sobota, 17 listopada 2007

Na balkonie ruch

Przyszła jesień, a wraz z nią sezon karmienia sikorek, więc na moim balkonie pojawili się, jak co roku, goście.

sikorki


Mogłabym te sikorki obserwować godzinami, ale nic z tego - książki na obronę czekają...

sobota, 10 listopada 2007

17 mgnień jesieni albo... 17 days untill impact

Gdy zaczynałam już powoli tracić nadzieję, na obronę mojej magisterki w tym roku i zastanawiałam się czy "moja kochana uczelnia" wyrobi się do końca stycznia, w ostatni wtorek wreszcie coś drgnęło. Zadzwoniła do mnie panienka z sekretariatu i powiedziała, że jednak uda się w tym roku, a nawet w bieżącym miesiącu. Wyznaczyli mi termin na 27 listopada. Czasu nie zostało za wiele, więc zabrałam się (od dziś) za odświeżanie wiadomości z historii literatury ukraińskiej XX wieku. A właściwie za naukę niemal od zera, bo już prawie nic nie pamiętam po kilku latach przerwy. :D Mój podręczny zestaw lektur na najbliższe dni wygląda tak:


some ukrainian books


Na szczęście kilka książek wystarczy tylko przekartkować, ale "Iсторія української літератури XX століття", która jest podręcznikiem wybitnie nudnym, jest do przetrawienia w całości. Brrr...

A tak mi się ostatnio przyjemnie grało w Tekkena na PSP i będę musiała zrobić sobie przerwę od masakrowania kolejnych przeciwników w Arcade. Nie ma to, jak tuż po śniadaniu, pobić różową pandę wymachującą damską torebką albo otoczonego zieloną aurą, gadającego kangura. :]