Skutek tego stanu rzeczy jest taki, że kolekcja gier, filmów, książek i gadżetów co prawda się powiększa, ale żeby coś w spokoju obejrzeć, przeczytać albo zagrać w nowozakupione gry to już czasu nie staje. Urlop by się przydał. I to długi.
Ale na zabawę z Capsule Shooting Watch zawsze jest czas. A co to jest?
"Shooting Watch, or shoowatch in Japanese is a perfect gadget for hard core gamers to practice their button mashing skills on. This tiny machine counts the number of times you can hit on the A/B buttons under a time limit, and after practicing a few times, you will realize how immense your gaming skils have improved thanks to this simple gadget."
Mój wygląda tak:
A cała kolekcja prezentuje się tak:
Oprócz tego przybyło mi w kolekcji kilka naprawdę dobrych i ciekawych gier, w które nie mam kiedy grać, więc na razie tylko ładnie wyglądają na półce. :D
Dance Dance Revolution - pierwsza gra z serii, wersja japońska z oryginalnym kontrolerem. Dużo zabawy, ale to jest zdecydowanie zbyt męcząca gra.
4 komentarze:
Wszystko fajnie, szkoda jedynie ze ten Soldner to taka beznadziejna gra.
Co kto lubi. Dla mnie to bardzo przyjemny i dobrze zrobiony space shooter, z ładną oprawą graficzną i niezłą muzyką. Jedna z bardziej wciągających gier zręcznościowych na PeCeta w jakie miałam okazję zagrać.
Masz jakieś argumenty na poparcie tezy, że jest beznadziejny, czy tak sobie tylko anonimowo marudzisz? ;>
jasne. statek nie ma w ogole power'a, bronie sa kiepskie. przeciwnicy lataja jak poparzeni a bossowie wolaja o pomste do nieba. do tego przejscie zajmuje ponad godzine, zbyt duzo jak na tak slaba gre. nie ma sie co dziwic w koncu to euro-shmup.
zeby nie bylo ze jestem goloslowny i wymyslam, to podam ci gre w podobnych klimatach tyle ze z czolowki tego typu gier - Gradius V ...
odpal mame i obojetnie jaki tytul od raizinga, toaplan czy cave to wtedy mozemy pogadac
Prześlij komentarz